Ja Wysiadam

Niech kto? zatrzyma wreszcie ?wiat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Niech kto? zatrzyma wreszcie ?wiat bo wysiadam
Przez ¿ycie nie chce gnaæ bez tchu

Jak w ko³owrotku bezwolnie siê krêcê
Gubiæ w¹tek i dni
A jaki? bies wci¹¿ powtarza mi: prêdzej!
A ¿ycie przecie¿ po to jest, ¿eby po¿yæ
By spytaæ siebie: mieæ, czy byæ
A ¿ycie przecie¿ po to jest, ¿eby po¿yæ
Nim w ko³owrotku pêknie niæ

Niech kto? zatrzyma wreszcie ?wiat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Ju¿ nie chce z nikim ?cigaæ siê, z si³ opadam
Przez ¿ycie nie chce gnaæ bez tchu

Bêdê traciæ czas, szukaæ dobrych gwiazd
Gapiæ siê na dziury w niebie
Jak najd³u¿ej kochaæ ciebie
Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków
Ni nocy, dni...

Jak w ko³owrotku bezwolnie siê krêcê
Gubiæ w¹tek i dni
A jaki? bies wci¹¿ powtarza mi: prêdzej!
A ¿ycie przecie¿ po to jest, ¿eby po¿yæ
By spytaæ siebie: mieæ, czy byæ
A ¿ycie przecie¿ po to jest, ¿eby po¿yæ
Nim w ko³owrotku pêknie niæ


source: Songteksten.nl

Language: polish